🐕🦺 Dorota Szelągowska Jak Zrobić Obraz
ZOBACZ JAK WYPADLIŚMY W INNYCH ODCINKACH: https://www.youtube.com/watch?v=eH9sMBxF-ZU&list=PLoBbBWWrbXKbeaPwbhf_PP9Kx2SaysHln&index=2Zapraszamy do kolejnego
168. Dorota Szelągowska podczas opalania się na hiszpańskiej plaży postanowiła zaprezentować fanom swój brzuch. Przyznała, że po raz pierwszy od wielu lat odważyła się zrezygnować z
Jak mieszka Dorota Szelągowska? Słynna projektantka ma niezliczone pomysły na aranżacje wnętrz. Od wielu lat widzowie cenią jej niebanalny styl. Z pewnością wiele osób zastanawia się, w jakim stylu urządziła własny dom! Dom gwiazdy jest pięknie urządzony i przytulny! Słynna projektantka dekoratorka wnętrz od wielu lat bije rekordy popularności, a jej programy inspirują wiele
Dorota Szelągowska (40 l.) przyznaje, że praca na planie nowego programu to dla mniej bardzo emocjonalne przeżycie. Dorota Szelągowska: Ryczę jak bóbr! Reklama. Dorota Szelągowska
Dorota Szelągowska ofiarą oszustwa. Dorota Szelągowska przechodzi przez naprawdę trudny okres. Po tym, jak zaledwie tydzień temu na światło dzienne wyszło, że jej mama, Katarzyna Grochola ma raka, specjalistka od wystroju wnętrz podzieliła się w sieci kolejnym, wstrząsającym wyznaniem. Okazuje się, że prezenterka, która od 2014
Padły bardzo mocne słowa. Dorota Szelągowska podle wykorzystana. "Niech się ktoś mocno rozpędzi i walnie głową w ścianę". Data utworzenia: 29 grudnia 2022, 17:10. Dorota Szelągowska to
Dorota Goleniewska-Szelągowska. Urodziłam się w 1964 roku w Płocku. W 1993 roku ukończyłam Wydział Sztuk Pięknych w Toruniu, dyplom otrzymałam w pracowni malarstwa prof. Wojciecha Sadleya. Po studiach przyszedł czas na podróże artystyczne. Wyruszyłam do Italii , a wyprawa ta trwała dwa lata. Od prawie 30 lat moje życie związane
A że syn już wyprowadził się z domu, dziennikarka spędza z małą Wandą dużo czasu sam na sam. Ich więź jest na tyle niesamowita, że znana mama postanowiła zrobić sobie tatuaż, który "zaprojektowała" kilkulatka. Przeczytaj też: "Brzuch pierwszy raz od 21 lat na słońcu". Dorota Szelągowska już nie wstydzi się rozstępów
TYLKO NA PUDELKU: Dorota Szelągowska komentuje, czy poprowadzi "Dzień dobry TVN"! Dorota Szelągowska tłumaczy, jak "powstaje" PANI Z TELEWIZJI (ZDJĘCIA) Coraz szczuplejsza Dorota Szelągowska
UmNvpB. 24 maja 2019 | autor: Dorota Szelągowska Moi drodzy, biorąc pod uwagę, że przez chwilę nie piszę dla was postów odcinkowych, te już niedługo 🙂 – postanowiłam, że napiszę post o tym, jak właściwie i z pomysłem oświetlić salon. Nie jest to przypadkowy post, ponieważ odwiedzając mieszkania ludzi widzę, że nadal „pokutuje” w narodzie przekonanie, że w salonie to powinien wisieć żyrandol i może, w ostateczności, jakiś kinkiet, i tyle! Oczywiście wszystko jest kwestią gustu, i jeżeli komuś odpowiada taki układ i pasuje mu do wystroju i klimatu salonu, to będę ostatnią osobą, która powie, że tak jest źle! Ale jeżeli nie macie pomysłu, a chcielibyście odmienić swój salon – to poniższy wpis jest dla was! Idealnym momentem na planowanie oświetlenia w salonie jest oczywiście etap projektowy – gdy planujecie układ i funkcje tego pomieszczenia, ale nie oszukujmy się, nie zawsze mamy taki luksus i często musimy zaplanować punkty świetlne w zastanej ułatwia to sprawy, ale nie martwcie się – jeżeli zastosujecie się do poniższych wytycznych to rozjaśnicie największe mroki nawet najbardziej problematycznego pomieszczenia wielofunkcyjnego jakim jest salon. Osobiście światło w domu, oczywiście poza funkcją użytkową, traktuję jako element dekoracji. To właśnie punktami świetlnymi oraz rodzajami oświetlenia dzielę przestrzenie i nadaję im charakteru Podstawowa zasada jest taka: mądre rozmieszczenie światła w przestrzeni = właściwe oświetlenie przestrzeni. Dodatkowo pamiętajcie, że jasne białe światło ułatwia skupianie wzroku na szczegółach, co okazuje się nieocenione podczas czytania czy wspólnego spędzania czasu przy grach lub na innych zabawach. Natomiast ciepłe, przygaszone światło wprowadza spokojną atmosferę sprzyjającą relaksowi, oglądaniu telewizji czy spotkaniom ze znajomymi. Nie bójcie się wykorzystywać w jednym pomieszczeniu kilku różnych źródeł światła. Serio, żyrandol nawet najbardziej kryształowy, na środku salonu nie wystarczy! Wykorzystajcie spoty, lampy stojące, kinkiety, lampy stołowe, a nawet elementy świetlne wbudowane w zabudowę meblową. Korzystajcie z tak wielu rozwiązań, ile będzie wam potrzebne. Zanim przejdziemy do wspomnianych przed chwilą elementów świetlnych wyjaśnię kilka określeń i symboli, które znajdziecie na żarówkach, a które z doborem światła są nierozłączne, czyli: barwa światła, lumen i lux (natężenie) oraz jak przeliczać nowe żarówki na stare czyli, przeliczamy Lumeny na WATy. Z góry proszę o wyrozumiałość, ponieważ będę pisać o poniższych elementach swoim językiem, który nie jest specjalistyczny 🙂 Barwa światła (K) – w najprostszych słowach – Barwa światła wpływa na nastrój i samopoczucie osób przebywających w pomieszczeniu. Ciepła wprowadza nastrój relaksu, uspokaja, rozluźnia i wywołuje pogodny nastrój. Ze względu na fakt, że miarę barwy światła określa się w kelwinach – często zamiast barwy światła, używa się określenia temperatura. I tak np. 1800 K to barwa światła płomienia świeczki, 2700 K to tradycyjna żarówka (taka stara – wolframowa), 4000 K to barwa światła białego, a ok. 30 000 K to światło błyskawicy. Za barwy ciepłe uznane są te, które nie przekraczają 3300 K. Neutralna barwa światła to taka, która mieści się w przedziale 3300-5300 K. Zimne światło ma najszerszy zakres – powyżej 5300 K aż do 30000 K. Reasumując, im mniej K tym bardziej żółte światło, a im więcej, tym bardziej wasz salon będzie przypominał salę operacyjną 🙂Lumen (lm) – to jednostka strumienia świetlnego, czyli ilość światła emitowanego przez dane źródło. A po mojemu: im więcej lumenów, tym jest jaśniej! 🙂Lux (lx) – czyli natężenie światła – tu choć bym bardzo chciała, nie jestem w stanie wam dokładnie wytłumaczyć – z tego co zrozumiałam przeczytawszy cały internet – chodzi o to: jakie natężenie światła, pozwala nam wykonywać dane czynności – czyli co możemy zrobić po ciemku, prawie po ciemku i w świetle. Czyli natężenie równe 20 lx pozwoli nam rozpoznać twarz w ciemności, przy 50 lx będziemy wykonywać proste czynności domowe, ale już do pracy przy komputerze będziemy potrzebować 500 lx! Czyli w salonie najlepiej mieć natężenie światła na poziomie min. 100 na sam koniec technicznego mądrzenia się podpowiem wam, jak przeliczyć nowe żarówki na stare – czyli lumeny na WATy. Podam to na przykładzie mocy 5 najpopularniejszych żarówek klasycznych:– Żarówka 25 W to 249 lm– Żarówka 40 W to 470 lm– Żarówka 60 W to 806 lm– Żarówka 75 W to 1 055 lm– Żarówka 100 W to 1 521 lmA teraz przejdźmy do salonu i zacznijmy od oświetlenia ogólnego/górnego, czyli najpopularniejszego, w polskich domach, żyrandola. I tak, żyrandol nadaje się prawie do każdego pokoju i pomieszczenia w mieszkaniu! W salonie sprawdzi się zarówno nad stołem jak i stolikiem do kawy. Zazwyczaj w lampie górnej montujemy takie żarówki, by oświetlały całe pomieszczeni. Niestety takie rozwiązanie może negatywnie wpływać na nas, gdy chcemy spędzić wieczór na kanapie przed telewizorem – wtedy górne światło może nas drażnić i przeszkadzać w relaksie. Na szczęście z pomocą przychodzi system inteligentnego zintegrowanego oświetlenia. Dzięki inteligentnemu oświetleniu TRADFRI z IKEA z łatwością stworzysz w swoim domu odpowiedni nastrój. Jedno ustawienie światła wczesnym rankiem, inne późnym wieczorem, a jeszcze inne podczas gotowania albo pracowania w domu. Chłodniej. Cieplej. Ciemniej. Jaśniej. Właściwy nastrój bez trudu ustawisz za pomocą pilota zdalnego sterowania lub aplikacji. Wyposażenie domu w inteligentne oświetlenie jest łatwiejsze niż może się wydawać. Zestawy są gotowe do pracy od razu po wyjęciu z pudełka dzięki fabrycznemu sparowaniu źródeł światła i urządzeń sterujących. Pozostaje tylko wkręcić żarówki i po kłopocie. Do jednego pilota, którym możemy dostosowywać temperaturę barwy, możemy „podłączyć” do 10 źródeł światła! Ja nie jestem wielką fanką kinkietów, ale rozumiem, jeżeli komuś kinkiety się podobają i nie wyobraża sobie pomieszczenia bez nich. Dobrze dobrane lampy funkcyjne mogą wspaniale uzupełnić wnętrze i dodać mu uroku – oczywiście dodatkowo doświetlając elementy np. obrazy lub półki z kwiatami czy książkami. Pamiętajcie też o strefie półcienia, czyli strefie relaksu. Najlepiej stworzyć ją wokół kanapy czy fotela albo innego miejsca, w którym najbardziej lubicie spędzać czas ze sobą, np. czytając albo z rodziną czy przyjaciółmi, oglądając telewizję. Lampy nastrojowe wspaniale spełnią się w tej roli, gdyż wspaniale rozpraszają światło, nadając przestrzeni oświetlanej relaksacyjnego klimatu. W przypadku lamp nastrojowych rozwiązaniem jest system przyciemniania światła TRADFRI (ale można wykorzystać ten system w lampach funkcyjnych i ogólnych) – jest on tak samo jak we wszystkich innych opcjach z tej serii, złożony z inteligentnych żarówek połączonych z pilotem – bardzo elegancki i prosty pilot pozwala na dostosowanie natężenia światła do aktualnych potrzeb – czyli ciemniej i romantyczniej, gdy będziecie oglądać tv, lub jaśniej do czytania Jeżeli salon spełnia także funkcję sypialni to na przeciw nam wychodzi darmowa aplikacja na urządzenia mobilne działająca w oparciu o WI-FI, która pozwala regulować temperaturę, barwę światła i jego natężenie z dowolnego miejsca w domu. Dzięki niej ustawisz budzenie światłem i rozpoczniesz dzień w przyjemnym nastroju. Albo wrócisz do domu wypełnionego ciepłym relaksującym blaskiem – bez pstrykania włącznikami. Na koniec zostawiłam sobie coś co mi się najbardziej podoba, czyli panele świetlne i ledowe fronty! Panele FLOALT to świetne rozwiązanie, zarówno dekoracyjne jak i funkcjonalne. Można je zamontować na ścianie np. wokół lustra, na suficie albo jako element dekoracji np. galerii zdjęć czy obrazków. Sterowanie nimi jest banalnie proste i tak samo jak w przypadku „klasycznego” oświetlenia używa się do tego pilota. Tu także zmiana temperatury i natężenia światła jest pod palcem, a dodatkowo można zmieniać również kolory – oczywiście jeżeli tylko najdzie was na to ochota :) A teraz coś czego jeszcze nie widziałam! Ledowe fronty SURTE i JORMLIEN do systemu BESTA! Coś niesamowitego! Sam system należy do moich ulubionych, i jak sami wiecie często wykorzystuję go w moich programach, ale ledowe fronty to jakiś kosmos! Nie będę się rozpisywać, bo jeden obraz jest wart 1000 słów, a poniżej załączam kilka zdjęć ale naważniejsze i najfajniejsze w tych frontach jest to, że oświetlenie montowane w regałach czy szafkach nie potrzebuje dodatkowej instalacji, a jedynie gniazdka, w które wpinamy kabel. To dziecinnie proste i nie ma potrzeby wzywania fachowca 🙂 Zakochałam się 🙂SURTE: FOTO: Piotr Czaja/Materiały prasowe TVN Mam nadzieję, że zainspirowałam was do zmiany oświetlenia w salonie? I chcę tu powiedzieć, że taka zmiana to nie tylko zmiana żarówki, ale zmiana wystroju wnętrza – światłem można grać i nim budować atmosferę. Taki prosty zabieg da wam możliwość zmiany waszego salonu, tak aby dostosować go do potrzeb chwili!Ściskam, Do. Previous Wiosenno-letnie zmiany, czyli jak przygotować się do lata! PoradyDorota SzelągowskaJune 12, 2019 Next Najsłynniejszy balkon Warszawy – czyli mieszkanie Tadeusza Konwickiego Opis odcinkaDorota SzelągowskaMay 17, 2019
13 październik 2020 | autor: Dorota Szelągowska W tym odcinku miałam wielką przyjemność zrobić totalny remont u Julii. Julia ma 26 lat, i jest pielęgniarką na szpitalnym oddziale ratunkowym w jednym ze szczecińskich szpitali. Codziennie poświęca się dla innych - niby taka specyfika pracy, ale w czasie rozprzestrzeniania się koronawirusa, to jest pierwsza linia frontu w walce z pandemią! Julię do programu zgłosiła Ada, jej przyjaciółka i koleżanka z SORu. W niespodziankę został zaangażowany cały zespół ratunkowy - to oni stworzyli całą konspiracyjną sieć, bez której nie udałoby się nam Julii zaskoczyć! Dziękuję Wam za to i za to, że codziennie ryzykujecie swoje zdrowie, żeby ratować życie i zdrowie innych! Jesteście wielcy!!! Odpowiadając na pytania o maseczki - odcinek nagrywaliśmy w sierpniu, kilka tygodnie przed wprowadzeniem obowiązujących teraz restrykcji. A teraz tradycyjnie o projekcie i remoncie :) Julia mieszka w niewielkim (32m2) mieszkaniu po babci - w powojennej kamienicy. Mieszkanie, poza jakimiś mniejszymi poprawkami dekoracyjnymi, np. przyklejenie tapety, zawieszenie rolet w oknach czy odmalowaniem ściany, nie przechodziło remontu od kilku dekad. Było ciasne, dziwacznie zabudowane szafkami i pawlaczem, z mikroskopijną łazienką, w której stała wanna wielkości dużej miski :) Jak widzicie na poniższych zdjęciach, mieszkanie aż wołało o gruntowny remont! U Julii wreszcie mogłam sobie pozwolić na moją ulubioną czynność remontową, czyli wyburzanie :) Jezu jak ja lubię wyburzać ściany, a jeżeli jeszcze ma to wpływ na stworzenie komfortowej i praktycznej przestrzeni, to jest podwójna radość! Wyburzyliśmy jedną, ale kluczową, ścianę między przedpokojem a pokojem oraz wykuliśmy otwory pod drzwi do kuchni i łazienki - oczywiście wszytko za zgodą konstruktora. Foto: DOSZE Foto: DOSZE Foto: DOSZE W całym mieszkaniu, poza łazienką, położyliśmy panele podłogowe HEANOR AC4 z Castoramy. Na środku stanęły dwie kanapy Farlov (jedna z funkcją spania) z IKEA. Między nimi położyłam miękki, szary dywan z kwiatowym wzorem z Westwing. Z tego samego sklepu pochodzą dwa lekkie stoliki kawowe w kolorze złota, które ustawiłam między kanapami. Zależało mi na tym, żeby Julia mogła z łatwością sama stoliki przestawić, kiedy będzie rozkładać łóżko. Zabudowę w salonie wykonał pod wymiar Darek. Ażury w kredensach oraz drewniany blat pod telewizorem idealnie pasują do wzoru i koloru podłogi. Wszystkie lampy w tym pokoju, kupione zostały na Westwing. Do przełamania tego jasnego wnętrza wykorzystałam ciemnozielone zasłony oraz poduszki w podobnym kolorze. Zasłony ze względu na wysokość mieszkania, zamówiliśmy u lokalnej krawcowej. Całość dopełniły listwy sztukateryjne przy suficie oraz te okalające otwory drzwiowe - kupione w Listwy sztukateryjne, położone zostały w całym mieszkaniu - we wszystkich pomieszczeniach - dzięki temu udało mi się zachować i podkreślić kamieniczny charakter wnętrza. KUCHNIA: Foto: DOSZE Foto: DOSZE Foto: DOSZE W kuchni zastosowałam tzw. Total Look - czyli postawiłam na jeden mocny kolor na większości elementów. W tym przypadku padło na zieleń. Ściany pomalowałam farbą Dulux w kolorze zieleń Boho z Castoramy. W podobnym kolorze powstała zabudowa, którą zajął się niezastąpiony Darek. Kontrapunktem kolorystycznym w kuchni stała się ściana z różowych płytek ceramicznych ARTISAN Rose oraz złoty okap od GLOBALO. Kuchnię dopełnił okrągły stół z dwoma białymi krzesłami (Westwing) ŁAZIENKA: Foto: DOSZE W łazience pierwsze skrzypce zagrała stojąca wanna w stylu retro, na srebrnych lwich łapach - Castorama. Przy niej zamontowana została bateria stojąca CROMER. Na podłodze i na ścianach (do połowy wysokości) położyłam gres szkliwiony TIZIANO. Po prawej stronie od drzwi, stanęła drewniana szafka umywalkowa AVELA z białą, okrągłą kompozytową umywalką. Nad nią zawisła szafka łazienkowa z lustrzanymi frontami. Ściany powyżej gresu pomalowane zostały farbą Dulux w kolorze Granat Pierwsza Klasa. Foto: DOSZE Na ścianie nad wanną powiesiłam dwa przyborniki/ekspozytory na kosmetyki, które zrobiłam z Darkiem Stolarzem. Podpowiedź jak je zrobić, znajdziecie w odcinku, a tu dodam tylko, że pod kosmetyki, które "wiszą" na magnetycznej ścianie, należy podkleić magnesy - inaczej cała magia tej ekspozycji nie będzie działać :) PRZEDPOKÓJ: Foto: DOSZE Konsolę z marmurowym blatem, która oddziela przedpokój od salonu, Marika znalazła na Allegro :) Na ścianie między wejściem do kuchni, a wejściem do łazienkowego korytarza, zawiesiłam obrazy autorstwa Kacpra Włosińskiego, które kupiłam w galerii ENTASIS Macieja Włosińskiego. Odpowiadając na pytania, które pojawiły się po emisji odcinka, pralka jest w korytarzu, obok wejścia do łazienki, ukryta pod drewnianym blatem. Foto: DOSZE Foto: DOSZE W przedpokoju stanęła pojemna szafa z lustrzanymi frontami autorstwa Darka Stolarza. Foto: DOSZE Mimo, że mieszkanie Julii jest niewielkie, a Szczecin cudowny, remont srogo dał nam w kość. Tę kamienicę bez windy zapamiętamy na długo :) Jak zwykle nic by się nie udałoby gdyby nie Marika i Dominik oraz moje wspaniałe ekipy - Darek Stolarz, Artur i Chłopcy z LING-BUD-u z Maksem i Iwanem na czele. Dziękuję!!! Zapraszam do oglądania kolejnych odcinków „Totalnych remontów Szelągowskiej” w TVN i HGTV oraz na Powtórka tego odcinka w TVN:niedziela (18 października) godz. tego odcinka w HGTV:piątek (16 października) godz. (18 października) godz. (19 października) godz. (21 października) godz. (22 października) godz. Do.
Dorota Szelągowska pokazała taras na wsi. "Klasa" Projektantka była oszczędna w słowach opisując zdjęcie. Dodała jedynie hasztag #wakacjewdomunawsi i oznaczyła autora fotografii. Taras Doroty Szelągowskiej robi wrażenie. Jasne kolory pięknie kontrastują z ceglanym murem tworząc wyjątkowy nastrój. Uwagę przykuwa duże, owalne lustro na ścianie. Odbicie w nim wygląda jak niebanalny obraz. Dorota Szelągowska siedzi na błękitnej kanapie z poduszkami w tym samy kolorze. Bardzo komfortowo, bez udziwnień, ale niezwykle klimatycznie. Cień zapewnia pergola. Dzięki niej można spędzać czas na tarasie również, kiedy mocno świeci słońce. Na napoje i przekąski służy czarny stolik. Zachwyca również widok. Dookoła jest mnóstwo roślin i zieleni. Naprawdę pięknie. Idealny, wakacyjny krajobraz. Taki domek na wsi to marzenie wielu osób. Idealny, żeby w spokoju i ciszy odpocząć od pędu i zgiełku codziennego życia. Fani nie kryją zachwytu. Nie zabrakło oczywiście pytań o elementy wystroju. Dorota Szelągowska zdradziła, że meble pochodzą z Westwing. 40-latka zawodowa zajmuje się wystrojem wnętrz i potrafi odmienić nawet najgorsze mieszkania i domy. Na początku czerwca zakończył się drugi sezon jest programu "Totalne remonty Szelągowskiej". Trzeba przyznać, że prezenterka ma niesamowity talent i wyczucie stylu. Zmieniając wygląd pomieszczenia, często zmienia też życie bohaterów. Zobacz meble w podobnym stylu: Jak mieszka Dorota Szelągowska? Wbrew przysłowiu, że szewc bez butów chodzi, Szelągowska może się pochwalić świetnymi aranżacjami własnej przestrzeni. Ma egzotyczny i bardzo efektowny salon, który wygląda jak z katalogu. Pokój jest niezwykle przytulny i pomysłowo urządzony. Aż chciałoby się tam spędzić chociażby chwilkę. Zobacz krzesła i fotele w podobnym styl: Warto zwrócić uwagę na urocze, puszyste koce i dywan w podobnym stylu. Poduszki z frędzlami to prawdziwe mistrzostwo. Podobnie jak wiklinowy fotel. Ale hitem okazała się huśtawka. Naprawdę wchodząc do tego pokoju można poczuć się jak na egzotycznej plaży. Wiele emocji wzbudziła również jej stylowa i nieoczywista kuchnia. Pomieszczenie jest niezwykle klimatyczne i bardzo oryginalne. Wnętrza Doroty Szelągowskiej budzą zachwyt i inspirują. Projektantka jest swoją najlepszą reklamą i chodzącą wizytówką. Ona wie, jak się urządzić. Przeczytaj również: Dużo zieleni i niebanalny wystrój. Tak mieszka Kasia Cichopek Lara Gessler pokazała balkon. Niebanalny i bardzo stylowy Jak przetrwać upały w mieszkaniu? Genialny trik za kilka złotych Jak zapobiec nagrzewaniu się mieszkania? Przez ten błąd masz skwar Jak zmieniały się mieszkania Polaków [INFOGRAFIKA] Jak mieszkają Polacy?
dorota szelągowska jak zrobić obraz